Chcesz zorganizować event? Nie wiesz od czego zacząć? Jaki wybrać sprzęt? Jak stworzyć scenografię?

Nie czekaj! Zadzwoń! Pomoże Ci zorganizować wydarzenie, w rozsądnej cenie.

Tel.: +48 506 199 819
Tel.: +48 780 051 973

E-mail: biuro@musicmachines.pl

Top

Music Machines

organizacja imprez warszawa

Gdy ktoś mi mówi, że event manager to najfajniejszy zawód świata, to zatrzymuje się, uśmiecham i z opanowaniem pytam….a to dlaczego? I wtedy słyszę odpowiedź, która z bajką ma więcej wspólnego. Podobno, zawsze dobrze bawimy się, jemy dobre jedzenie, pijemy (zakładam, że o wodę chodziło), obracamy się wśród celebrytów, a montażyści wszystko za nas robią.

Omnibus

Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, bo tak naprawdę w każdej plotce jest ziarenko prawdy. Owszem lubimy swoją pracę, jest satysfakcjonująca, pełna pasji, energetyczna, ale nie zawsze się dobrze bawimy. Często stresujemy się, ciężko pracujemy, ciągle uzupełniamy swoją wiedzę (bo jakże inaczej, jak klient wymaga, a my też chcemy wszystko wiedzieć). Event manager jest na bieżąco z prawem, wymogami sanepidu, zna się na technice, potrafi prowadzić projekt,…. i nagle okazuje się, że jest omnibusem. Wiedza ta nie bierze się znikąd. Przez lata poszerzamy swoją wiedzę, aby być na bieżąco, a że event manager odpowiada za całość wydarzenia to jest naturalne i przyznam szczerze, że zdobywając tą wiedzę…rzeczywiście dobrze się bawimy.

Magda Gessler

Czy jemy dobre jedzenie…o tak, w domu, gdy sobie je zrobimy. Owszem na codzień w pracy wybieramy i tworzymy menu na wydarzenia, organizujemy degustacje, ale to wszystko dla klienta. Oczywiście musimy rozróżniać kuchnie i dopasowywać je do gustów zamawiających, dlatego nie obce są nam programy kulinarne 😉 dla klienta musimy być Magdą Gessler naszego wydarzenia. Jednak tak na prawdę, po prostu nie mamy czasu na to by w trakcie wydarzenia jeść. Raczej przeznaczamy ten czas na dopilnowanie wszystkiego, zadbanie o gości, o porządek i harmonogram. O piciu (teraz nie zakładam, że wody) nie ma w ogóle mowy. Wyobraźcie sobie…. wypijacie kieliszek/kieliszki szampana w trakcie realizacji (przecież wszyscy wznoszą toasty), jesteście 16 godzinę na nogach, przed Wami jeszcze kolejne 6 godzin….na pewno dacie radę. Dlatego pijemy, ale po wydarzeniach, wznosząc toast za kolejny sukces.

Celebryci

Tutaj nie zaprzeczę….zdarza się, że obracamy się wśród celebrytów, mamy do nich numery, kontaktujemy się z nimi i jak mamy szczęście, że nas zapamiętają, to przy kolejnych wydarzeniach dużo lepiej nam się współpracuje. Jednak jak sami wiecie, celebryci to gwiazdy więc i nastroje i wymagania mają różne. Wtedy piszemy za nich teksty, przygotowujemy im i spełniamy ich zachcianki. Ale taka nasza praca, więc nie narzekamy, a że czasem pstrykniemy sobie z nimi na ściance fotkę….taki przywilej bycie event managerem.

Inspektor Gadget

Pamiętam jak na jednym z kilkunastu szkoleń, na których byłam, prowadząca powiedziała, że torebki kobiet event managerów są zawsze ciężkie. Wtedy pamiętam, że moja torebka była tylko trochę ciężka, ale był to początek mojej pracy jak event manager. Teraz noszę plecak, a w nim: komputer, koniecznie z programami graficznymi (podstawa), miarka (tradycyjna, ponieważ laserowej nie lubię), trytytki (ups musze kupić skończyły mi się), markery, scyzoryk wielofunkcyjny, gaffer (taka mocna taśma, wszystko sklei), butelka z filtrem na wodę, powerbank (duży, ciężki), kosmetyki (suchy szampon, puder matujący, tusz do rzęs, eyeliner, dezodorant, perfumy), bielizna (to jakbym do domu nie zdążyła wrócić), ręcznik w tabletce, jeju czego tam nie ma. I wiecie co jest ciekawe…. zawsze z tego korzystam. Moja przyjaciółka powiedziała kiedyś, że jestem takim Inspektorem Gadgetem….szkoda tylko, że nie mam kapelusza z śmigłami, może szybciej bym, wszystko załatwiała 🙂

Wiedząc tylko trochę na temat naszej pracy ..sami odpowiedzcie sobie, czy jest to najfajniejsza praca na świecie

Ja śmiało mogę powiedzieć, że dla mnie tak. Przecież gdyby nie była, mogłabym zostać…. 🙂